czwartek, 20 marca 2014

Prolog

     Świat jest podobny do książki. Jeśli nie podróżujesz, poznajesz tylko kilka stron, które nierzadko okazują się zwykłą rutyną wpisaną w codzienne życie. Ale zawsze istnieje szansa na oderwanie się od zwykłego świata. Jednym sposobem jest literatura. Tworzenie nieśmiertelności.
     Podróżowanie bywa trudne. Podróżując musisz zaufać nam, autorkom tego bloga.  Nie pozostaje Ci nic do stracenia. Więc poświęć odrobinę swojego czasu i zostaw rutynę za sobą.

     Odważysz się powędrować razem z nami?


     Chodź... 

Bez obaw. Nie pytaj, po prostu podążaj. Teraz zdaj się na mnie, nawet w ciemno. Doskonale wiem, że nie znasz celu naszej wędrówki. Na pewno dopada Cię bezgraniczna ciekawość, dotycząca miejsca w które Cię prowadzę. Przypuszczam, że czujesz również niecierpliwość. Na szczęście został nam jeszcze tylko kawałek drogi.
Słyszę Twój głębszy oddech za sobą. Oznaka zniecierpliwienia? Nie możesz doczekać się kresu naszej wędrówki? Spokojnie, jesteśmy już prawie na miejscu. I powiem Ci, w sekrecie, że poznasz tam naprawdę wyjątkowe osoby. Jestem tego pewna, Twój trud zostanie wynagrodzony. Nie na darmo musisz wędrować tak daleko ze mną. Tymczasem delektuj się tym przyjemnym spacerem. Jest marzec, a pogoda wyjątkowo ładna. Słońce powoli umiera samotnie, na niebie nie posiada towarzystwa żadnej z chmur. Zapada zmrok. Nieuchwytna pora dnia, która minie niespostrzeżenie, jest etapem przejścia dnia i nocy.  Ale zaraz... kto chciałby teraz rozmawiać o pogodzie?

     Zauważam, że rozglądasz się niepewnie na prawo i lewo, jednak doskonale wiemy oboje, że nie ma już czasu na powrót. Czuję Twoje wahanie. Jesteśmy zbyt blisko miejsca przeznaczenia, aby teraz tak spokojnie odwrócić się na pięcie i odejść w swoją stronę. Z resztą na pewno masz trochę z osoby, która wytrwale dąży do celu, mam rację?

      Moje życie zmieniło się w pewnym, nieznacznym stopniu. Przeprowadzka, jak każda, posiada w sobie część oczyszczenia, gdyż otrzymujemy kolejny rozdział w życiu. Zupełnie pusty i to tylko od nas zależy, czy zapiszemy go mądrzej niż niegdyś. Jednak tym razem postanowiłam wejść kilkakrotnie do tej samej rzeki. Nawet.. nago. Jak każdy, mam swoje słabostki, którym ulegam. Paradoksalnie nie chcę z niczego rezygnować i z drugiej strony nie potrafię wyswobodzić się z sideł pożądania.
     Ta oto historia to opowieść mojego miłosnego życia. Opowiadanie będzie pełne kontrowersji jak również opisów pięknej miłości. 
"Biada literaturze, która nie budzi namiętności."

4 komentarze:

  1. Hej :)
    Dziękuję za zaproszenie.
    Prolog rysuje się ciekawie i intrygująco.
    Ale razi mnie mieszanie czasów, przykład:
    "Otwieram leciwe drzwi, które cicho skrzypią. Pierwsze co Cię uderzyło, to zapach starości i lekkiej wilgoci. Zmierzam w kierunku schodów. Są one bardzo stare i skrzypią jeszcze głośniej od nienaoliwionych drewnianych drzwi. Każdy stopień jest zbutwiały, nie martw się, wiem, które są pewniejsze.
    Nagle zatrzymałam się przed kolejnymi drzwiami, na drugim piętrze."

    Dodaję do obserwowanych :)
    Czekam na numero uno ^^

    Cleo M. Cullen

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe i intrygujące... Czytam dalej! Zapraszam na mojego bloga.
    www.fantasymilosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe i interesujące. Będę czytała dalsze rozdziały...
    Zapraszam na mojego bloga: www.przeczytanepolecane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. No dobra, wciągnęło mnie. Pierwszy rozdział przeczytałam najpierw. No tak jakoś wyszło. xD Ale wróciłam do prologu. Jest świetnie napisany. Zaprasza do czytania w tak ujmujący sposób, że nie sposób się oprzeć. Kto wie, może jeszcze się uzależnię od tej historii. ^-^

    OdpowiedzUsuń