sobota, 20 września 2014

Rozdział 23 [+18]

     Nadszedł późny wieczór. Słońce już dawno zniknęło za horyzontem, pozostawiając za sobą na niebie delikatny, różowy odcień chmur. Teraz zaczynał się zmrok, a spoglądając w górę można było dostrzec pięknie błyszczące gwiazdy i blady sierp księżyca. Szłam przed siebie, trzymając dłoń mojego Nicka. Nocna bryza rozczesywała moje jasne włosy, tworząc w ten sposób wyszukaną i misterną fryzurę. Wiatr rozwiewał również moją czerwoną sukienkę, którą tak uwielbiał Nick. Na plaży pozostali nieliczni, którzy również postanowili udać się na spacer. Spojrzałam w bok, na mojego mężczyznę. Uśmiechał się do mnie. W tym uśmiechu mogłam dostrzec niewypowiedzianą obietnicę przyjemności tego wieczoru. I nie tylko. Jednocześnie Nick posiadał uśmiech niegrzecznego chłopca, jak i uprzejmego mężczyzny. Zaskakujące i zapierające dech połączenie...
     Szczerze mówiąc byłam już bardzo zmęczona; dzisiejszy dzień jednak zaliczyłabym do udanych. Spędziliśmy dużo czasu na plaży, a potem poszliśmy do pobliskiego klubu. Uwielbiałam tańczyć z Nickiem. Doskonale spisywał się na parkiecie przy wolniejszych kawałkach, jak i świetnie tańczył, kiedy brzmiały energiczne piosenki.
     Kochałam go. Był dla mnie idealny, najlepszy, najwspanialszy. Czułam się przy nim swobodnie i dobrze się bawiłam. Potrafił mnie rozśmieszyć, a również w czymś doradzić. Troszczył się o mnie i byłam dla niego najważniejszą kobietą. Czułam się również kochana. Łączyła nas nie tylko miłość, ale i przyjaźń. To najważniejsze. I ważne było również to, że wiedział o tym, iż nie leciałam na jego kasę. Fakt, on zafundował w sporej mierze nasze wakacje. Nie chciałam na początku się zgodzić, jednak przekonał mnie tym, że będzie tylko dla mnie na ten czas. I jak tu odmówić?
     Znaleźliśmy się w naszym pokoju hotelowym.
     - Nie jesteś zmęczona, kochanie? Może się położysz? - zapytał, posyłając mi delikatny, chłopięcy uśmiech.
     Uwielbiałam go.
     - Chętnie, ale pod warunkiem, że z tobą - odparłam, a na moich ustach pojawił się kuszący uśmiech. Usłyszałam jego śmiech i rozbawione spojrzenie jasnych, stalowych oczu. Nick miał na sobie białą koszulę, która nie była do końca zapięta i niebieskie dżinsy. Widziałam, jak te spodnie opinają zmysłowo jego wąskie biodra.
     Mmm, gdyby tak przesunąć dłonią po niedługich włoskach na jego torsie. Sunąć niecierpliwymi palcami po jego brzuchu i zatrzymać się na kuszącej twardości w jego spodniach.
     Nick widząc moje rozmarzone spojrzenie uśmiechnął się tylko i zrobił krok w moją stronę, aby jak najbardziej zminimalizować odległość między nami. Pochylił się w moją stronę, a jego odurzająco przyjemny zapach mnie owionął.
     - Sprawię, że poczujesz się piękna - wyszeptał mi prosto do ucha, składając zaraz mały pocałunek na moim uchu. Mimowolnie schowałam szyję, unosząc ramiona i chichocząc przy tym. Nick odsunął się ode mnie i  chwycił w dłoń schłodzone białe wino oraz dwa kieliszki. Nalał trunek, zerkając w moją stronę.
     - Chcesz, abym była łatwiejsza tej nocy? - zapytałam sarkastycznym tonem głosu. Skrzyżowałam ręce na piersiach i przechyliłam głowę na bok, w zaintrygowaniu. Wyszło mi to dość komicznie.
     - Mówią, że kobieta upita białym winem wygląda naprawdę kusząco - zamruczał, podając mi kieliszek.
     Niedobry, no!
     - I chciałeś to sprawdzić, prawda?
     Uśmiechnął się do mnie tak mocno, że aż zmrużył przy tym swoje powieki. Ja wzięłam kilka łyków trunku, spoglądałam jak Nick zmierzał wolnym krokiem w kierunku fotela, na którym potem usiadł.
     On zamierza teraz oglądać mecz?
     - Chodź do mnie... - rzucił i zwilżył koniuszkiem języka swoje pełne wargi. Zmarszczył przy tym swoje brwi, a cały efekt był wręcz piorunujący. Podeszłam do niego jak zahipnotyzowana.
     - ...opowiem ci, co robi się z tak seksownie wyglądającą kobietą - dodał, po czym jednym ruchem klepnął dłonią o swoje kolana. Nie spuszczał ze mnie wzroku, czułam jakby przenikał mnie nim na wskroś. Pragnął mnie, a ja pragnęłam jego. Tutaj i teraz.
     Zagryzłam swoją dolną wargę, czując jak na moich policzkach pojawiają się rumieńce. Odłożyłam kieliszek i spełniłam jego polecenie. Usiadłam na jego kolanach bokiem w jego stronę. Najwidoczniej mój pomysł nie spodobał mu się za bardzo, więc chwycił mnie mocno za biodra i przesunął tak, że siedziałam do niego tyłem. Ten ruch był raptowny i niespodziewany. Odetchnęłam głośno, czując jak Nick odsłania mój kark i odchyla moje jasne włosy na bok. Zaraz potem odcisnął wargi na mojej skórze w tym miejscu. Wywołał w ten sposób przyjemne ciarki na plecach.
     - Posłuchaj... - wyszeptał do mnie zmysłowo, by zaraz potem chwycić delikatnie w zęby płatek mojego ucha. Spojrzałam na jego dłonie, które położył na moich biodrach. Zaczął wędrować nimi dalej, dotykał przez czerwony materiał sukienki moje uda.
     Mój oddech przyspieszył i zrobił się płytszy.
     -... to będzie bardzo niegrzeczna historia - powiedział po krótkiej chwili, a ja poczułam jego ciepły oddech na swojej skórze.
     Jego duże i silne dłonie przesuwały się wolno i niespiesznie po moich udach. Zawędrował nimi w stronę wewnętrznej ich części, by chwycić je mocno i rozsunąć śmiało moje nogi. Z moich nieznacznie rozchylonych ust wyrwał się stłumiony jęk.
     Chwyciłam jego ręce, kierując je w stronę mojej kobiecości, jednak wyrwał dłonie z mojego uścisku. Widział, że niecierpliwiłam się, a ja prawie usłyszałam jego zawadiacki uśmieszek.
     - Nie spiesz się, skarbie - poprosił zmysłowym półszeptem i musnął dolną wargą moją szyję. Poruszyłam biodrami, ocierając tym samym pośladkami o jego krocze.
     Serce gubiło rytm, a oddech stawał się coraz bardziej nierównomierny.
     - Co ty ze mną wyprawiasz... - wyszeptałam, zaraz potem zagryzając swoje usta. Po niedługiej chwili jego dłoń przesunęła się wolno po materiale mojej bielizny, dotykając najwrażliwszych miejsc.
     Ach, jestem u granic wytrzymałości!
     - Nie jest ci za twardo? - zapytał, kiedy poczułam na pośladkach znajomy ucisk.
     - Idealnie... - powiedziałam szeptem, robiąc okrężne ruchy swoimi biodrami i wiercąc się przez chwilę na jego kolanach. Odwróciłam się nieznacznie do Nicka, aby sięgnąć jego słodkich ust. Zostawiłam na jego wargach drobne muśnięcie, jednocześnie ocierałam się o niego.
     On był niesamowity. Zwykłym dotykiem potrafił wywołać u mnie ogień. Jego szept natomiast działał na mnie w niekontrolowany sposób.
      Widziałam, jak Nick odsuwa ode mnie swoje wargi i z cichym zawodem odczułam, jak cofa dłoń. Włożył dwa palce do swoich ust, symulując obciąganie i pozostawiając na nich ślinę.
      Zadrżałam przyjmując rozkoszną pieszczotę jego dłoni. Wyszłam mu naprzeciw, napierając biodrami w przód i odchylając mimowolnie głowę do tyłu.
     - Och, tak... - jęknęłam cicho.
     Jednak w tej chwili zadzwonił telefon.
     Cholera!
     - Przepraszam, Adrienne. Muszę odebrać - powiedział Nick, chociaż również nie był zadowolony z tego, że ktoś nam przeszkadza.
     - Nie odbieraj. Obiecałeś... - pisnęłam zawiedzionym tonem głosu.
     Nick miał być tylko dla mnie, prawda?
     Wstałam ze zrezygnowaniem z jego kolan, poprawiając sukienkę. Nick również wstał, by sięgnąć po komórkę, która nadal dzwoniła. Chwyciłam jego koszulę w dłoni i spojrzałam w jego oczy.
     - Będę na ciebie czekała. W łóżku... Naga.
     Nick odebrał telefon z przepraszającym uśmiechem i poszedł na taras. Nie słuchałam jednak jego rozmowy, tylko poszłam się odświeżyć do łazienki.
     Kiedy wróciłam, mężczyzna nadal rozmawiał. Wyglądało na to, że kłócił się z kimś. Z cichym westchnieniem położyłam się na łóżku, trzymając w dłoni kieliszek z winem. Nie pozostało mi nic innego niż czekanie na Nick'a.
     Mój facet zjawił się, gdy ja miałam już pusty kieliszek. Widziałam, że jego oczy zapłonęły zajmując miejsce zmartwionemu spojrzeniu.
     - Co się dzieje? - zapytałam nieco zaniepokojona. Podszedł do mnie bez słowa i usiadł na łóżku. Uśmiechał się do mnie tak, jak ja najbardziej uwielbiałam i przyłożył palec do moich ust.
     - Ćśśś.. - Bez zbędnych pytań założył mi maskę na oczy. Domyśliłam się,  że zamknięcie oczu spotęguje doznania.
     Zapowiadał się niezwykły wieczór. Pełen wrażeń...
     Tego, co później poczułam, nie da się wyrazić słowami. Nick był wszędzie. Pieścił każdy centymetr mojego ciała. Czułam jego usta na szyi i dekolcie, jego palce ślizgały się we mnie, a potem jego zwinny język dawał mi niewyobrażalną przyjemność. Nick wzniecał płomień pożądania, kiedy rozkosznie mnie wypełniał całym sobą. Nie mogłam go zobaczyć, ale doskonale rejestrowałam każdy jego ruch. Mocniejsze pchnięcie czy muśnięcie warg.
     Jego dotyk tak czule mnie obejmował, że miałam wrażenie rozpływania się. Słyszałam jego płytki oddech, który ochładzał moją wilgotną od potu skórę. Wznosiłam się trzy metry nad niebem krzycząc jego imię. Unosiłam się w błogostanie, całkowicie oddając się jemu. Nick doskonale potrafił doprowadzać mnie do wyżyn przyjemności.

~*~
     Nadszedł poranek następnego dnia. Otworzyłam swoje oczy i odnalazłam wzrokiem mojego faceta. Kiedy spał wyglądał jeszcze bardziej niewinnie i  chłopięco. Uśmiechnęłam się do niego i złożyłam drobny pocałunek w kąciku jego ust, po czym wstałam i skierowałam się w stronę łazienki. Przejrzałam się w lustrze, lecz to, co zobaczyłam wytrąciło mnie z równowagi.
     Na moim dekolcie i piersiach znalazły się liczne i sporych rozmiarów, ciemniejsze plamki. Nick zrobił mi malinki!
     - Nick?! Co to ma znaczyć? - ruszyłam z krzykiem w kierunku śpiącego chłopaka.
     - Co się dzieje? - Nick zaczął przecierać oczy i po chwili spojrzał na mnie.
     - Dlaczego to zrobiłeś? Teraz nie będę mogła się normalnie opalać!
     Przegiął na całej linii.
     - Właśnie o to mi chodzi - odpowiedział i odwrócił się na drugi bok.

5 komentarzy:

  1. Hahahahhahaha, końcówka rozwala! :D Przypomniała mi to jedno anime, w którym chłopak zrobił dziewczynie, w której był zakochany, malinkę na plecach, by nie mogła pracować na plaży w bikini :D
    Świetny rozdział :)
    Tylko jedno pytanie: Z kim kłócił się Nick?

    Czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobry rozdział. Następna para, która jest w sobie zakochana na zabój. Adi ma szczęście, bo co lepsze od faceta, przy którym czujesz się kochana i który umie cię rozśmieszyć. Scena miłosna b. gorąca nonono, można dostać wypieków. Końcówka świetna, zostawić tyle malinek. Zazdrosny Nick = szłodki Nick. Poprostu MEGA

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział przeczytałem na przystanku. Od razu powiem, że nie moja tematyka i ciężko mi będzie przebrnąć przez całe. Ale muszę Cie też bardzo pochwalić . Świetnie napisana scena erotyczna. Mi to nie wychodzi tak dobrze ( jeśli u mnie zostaniesz to sama zobaczysz ). Właśnie. Po mimo wszystko zapraszam do przeczytania całości i w razie czego komentowania.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha. Ale Nick ją załatwił. Biedna, nie będzie mogła się opalić. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to już wszystkie rozdziały jakie do tej pory zostały opublikowane? ;_; Ale... ale... ja chcę więcej. :<
      No, poczekam no. Idę schować się w kącie i popłakać trochę.
      (Już dawno nie było Steve'a. Odpuścił sobie?)

      Usuń